Tokyo Synergy Office – tanie biura do wynajęcia

Utwórz przyczółek swojej firmy w Azji z nami!

Wykorzystaj synergię pomiędzy przedsiębiorcami

z różnych branż w sercu Tokio.

nieruchomości

Cenna działka w centrum Tokio używana za darmo jako ogródek warzywny

Marzeniem Japończyka zawsze było posiadanie kawałka ziemi. Dom często nazywano „moim domem ze snów”. W międzyczasie jednak okazało się, że budynków i działek jest nadmiar, ponieważ populacja się starzeje i rodzi się coraz mniej dzieci. Logicznym działaniem byłoby wyburzenie lub sprzedanie tych pustych budynków. Ale ludzka natura powstrzymuje właścicieli od sprzedaży ziemi i domów, które zostawili im przodkowie i które są pełne nostalgicznych wspomnień z dzieciństwa. Dlatego tak często widzimy puste domy i puste działki po wyburzonych starych budynkach

vacant spaces

pusta działka

Takie puste działki to zwykły widok nie tylko w centrum Tokio, ale także w dzielnicach mieszkaniowych w całej Japonii.

Na zdjęciu widać, jak wyglądała pusta działka w mojej dzielnicy. Zawsze, kiedy obok niej przechodziłem czułem się nieswojo. Lecz mówiłem sobie, że to nie mnie decydować, co zrobić z ziemią należącą do kogoś innego.

W pewnym momencie jednak górę wzięło przekonanie, że jeśli jest problem to jest i szansa i zdecydowałem się coś z tym zrobić.

Uwielbiam racę w ogródku i lubię sadzić warzywa i kwiaty na werandach mojego mieszkania. Problemem jak zawsze była mała ilość miejsca – kwiaty musiałem już wieszać na ścianach werandy.

Wtedy wpadłem na pomysł: „Tej pustej, zarośniętej chwastami działki nikt nie użytkuje, ale gleba chyba jest żyzna. To idealne miejsce na ogródek warzywny, trzeba tylko je uporządkować”.

Potem poszedłem krok dalej i postawiłem się w sytuacji właściciela. Opuszczona działka, zarośnięta chwastami, pełna owadów, które irytują sąsiadów i pewnie miejsce nielegalnego wyrzucania śmieci. Usuwanie chwastów sezon w sezon dużo kosztuje, a co dopiero sprzątanie ulicy na wprost działki. Nie trzeba dużo wyobraźni, aby ułożyć listę kłopotów, jakie działka sprawia właścicielowi.

after clearing the weeds

po wycięciu chwastów

Po wycięciu chwastów zobaczyliśmy zupełnie fajną działkę.

Rodzinę właściciela odszukałem za pomocą ewidencji gruntów i zaproponowałem rozwiązanie: ja będę „zarządzał” działką za darmo jako ogródkiem warzywnym i przekształcę ją w „ulubione miejsce w okolicy”.

Moja propozycja była zainspirowana zasadą japońskich kupców z regionu Omi, którzy szukali korzyści dla wszystkich, tzn. sytuacji, w której wygranym może się czuć i sprzedający, i klient i społeczeństwo, zgodnie z następującą linią rozumowania:

– Aby jakikolwiek biznes miał sens, sprzedający musi zarobić

– Klient musi być zadowolony z interesu i czuć, że na nim skorzystał

– Każdy biznes jest możliwy dzięki zaufaniu i wsparciu społeczności. Dlatego biznes musi powodować rozwój społeczności i promować jej dobrobyt.

Chociaż moja propozycja nie była biznesowa, zasada korzyści dla wszystkich, tzn. dla rodziny właściciela, użytkownika i społeczności, nadal odgrywała zasadniczą rolę w osiągnięciu porozumienia.

– Rodzina właściciela pozbędzie się kłopotu i kosztów związanych z usuwaniem chwastów. Ponieważ działka jest zawsze posprzątana i opiekuje się nią zaufana osoba, rodzina nie musi się martwić o śmieci, wywóz wyciętych chwastów, sprzątanie ulicy na przeciwko działki, itd. Co więcej, wszystko to jest robione za darmo.

– Ja jako użytkownik cieszę się z ogródka warzywnego w centrum Tokio. Oczywiście usunięcie chwastów i przekształcenie zaniedbanej działki w ogródek kosztowało dużo wysiłku. Ale dla mnie było to spełnienie marzeń. Dla niektórych utrzymywanie kawałka ziemi w porządku to tylko uciążliwy obowiązek. Lecz dla urodzonych ogrodników porządkowanie ogrodu i patrzenie jak rosną kwiaty jest tak naturalne jak oddychanie. I jest jeszcze jedna korzyść: mamy na stole własne warzywa.

– Sąsiedzi cieszą się z lepszego otoczenia. Zapuszczona, zarośnięta chwastami działka, która ich tylko irytowała przekształciła się w cieszący oko ogródek z warzywami i kwiatami. Ponieważ zobowiązałem się zarządzać działką, to ja sprzątam ulicę na wprost niej. Moje relacje z sąsiadami polepszają się także dlatego, że dzielę się tym co wyhoduję.

Now

Teraz

Nasza córeczka chciałaby codziennie bawić się w ogródku, gonić motyle i zbierać truskawki…

Jak dotąd z ogródka warzywnego zadowoleni są wszyscy. Jednak muszę podkreślić, że wspólny interes może nie wystarczyć do stworzenia relacji, jeśli wynajmujący i użytkownik nie wierzą, że jeden jest w stosunku do drugiego uczciwy. W przeciwieństwie do formalistycznych i poważnych umów najmu, nasza transakcja jest bardziej oparta na dobrej woli rodziny właściciela, która pozwoliła mi „zarządzać” swoją działką. Jestem zdania, że użytkownicy muszą szanować emocjonalne więzi łączące właściciela z nieruchomością i zobowiązać się zwrócić ją, kiedy właściciel sobie tego zażyczy.

W moim konkretnym przypadku porozumienie na zasadzie „korzyść dla wszystkich” zostało osiągnięte głównie dzięki wspaniałomyślności rodziny właściciela, dzięki temu, że udało mi się ich przekonać, że będę sumienne zarządzał ich własnością oraz dzięki temu, że dla mnie wysiłek związany ze stworzeniem ogródka warzywnego to przyjemność a nie ciężar.

Zachęcam ambitnych ogrodników posiadających energię i poczucie odpowiedzialności, aby tworzyli własne ogródki warzywne.

To właściwie jest również cel Tokyo Synergy Office – stworzenie relacji, w której korzystają wszyscy: użytkownik, wynajmujący i społeczeństwo.

(Autor: Tatsuo Hayashi, Tokyo Synergy Office)